Buszowałam, buszowałam aż wypatrzyłam sandałki, które ucieszyły moje oko. Dostępne w 3 kolorach: czarny, czerwony i beżowy. Ile kosztowały? Przecenione z 50zł na 35zł w kolorze czarnym i czerwony, natomiast beżowe w cenie 25zł. Są to japonki, mimo, że w tym sezonie były to pierwsze buty japonki, to ani trochę mnie nie obtarły między palcami. Odczuć się dał jednak paseczek ulokowany na kostce, po kilku dniach stały się już całkowicie wygodne :)
Przy mojej kolejnej wizycie w sklepie CCC, gdzie wpadłam tylko rzucić okiem ( a my już dobrze wiemy jak to się u nas, kobitek kończy ;) ), zakupiłam beżowe sandałki na obcasiku. Od razu powiem: bardzo wygodne! Ich minus to to, że są zamszowe. Cena: 100zł, po przecenie 50zł, a z tego względu, że płacąc pokazała karta klubową zapłaciłam jeszcze 10zł mniej, czyli 40zł :)
Kolejna para butów - tym razem sama nie kupiłam, a dostałam. Szczerze powiem, że sama bym ich nie kupiła. To nie tak, że wcale mi się nie podobają, ale po prostu są okej, bez szału. A z każdego prezentu się cieszę, nieważne co dostaję, ważny gest :) A te butki na pewno się przydadzą, już nawet wiem do jakiej sukienki będą idealne ;)
Wybaczcie mi ogromnie za to jak wyglądają zdjęcia, ale obecnie mam ograniczone możliwości ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz